Ostatnio szukałam pomysłu na jakiś pyszny danio-deser, który będę mogła wynieść z domu i wygodnie sobie zjeść. Zjadłam na zimno i muszę powiedzieć, że był to najlepszy zapiekany ryż jaki jadłam w życiu.
• ryż basmati 100g (1 paczka)
• 1/2 szklanki mleka
• 2 jabłka
• 5 daktyli
• 1 łyżka miodu (płaska)
• 1 jajko
• 1 łyżeczki cynamonu
• gałka muszkatołowa
• 1 łyżka miodu (płaska)
• 1 jajko
• 1 łyżeczki cynamonu
• gałka muszkatołowa
Ryż przygotowujemy według przepisu na opakowaniu.
Ugotowany i jeszcze ciepły ryż mieszamy z miodem (do rozpuszczenia się miodu).
Dodajemy tarte jabłko, 1/2 łyżeczki cynamonu, szczyptę gałki muszkatołowej i pokrojone daktyle. Całość mieszamy.
W kubeczku mieszamy mleko z jajkiem. Uzyskaną masę przelewamy do mieszanki z ryżem i bardzo dokładnie mieszamy.
Ciasto przekładamy do foremek (użyłam dwóch małych aluminiowych). Z wierzchu posypujemy cynamonem.
Pieczemy przez 30 minut w temperaturze 200 stopni.
Placuszki można jeść zarówno na ciepło, jak i na zimno.
Przepis na dwie porcje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz